1. SPRÓBUJMY ZROZUMIEĆ TEN OKRES

Zaistnienie ciąży rozpoczyna szczególny okres w życiu każdej kobiety, który wiąże się z wieloma zmianami podporządkowującymi jej organizm potrzebom płodu. Z uwagi na to okres ciąży (a zwłaszcza pierwsze trzy miesiące) jest dla niej trudny nie tylko pod względem fizycznym, lecz także psychologicznym. Stąd często nazywany jest on okresem dyskomfortu psychicznego.

Zmiany przystosowawcze dokonują się u każdej kobiety inaczej i są uwarunkowane wieloma czynnikami, między innymi jej wiekiem, sytuacją rodzinną, materialną, mieszkaniową, stanem cywilnym, stosunkiem partnera do ciąży, faktem jej zaplanowania itp. Najsilniejszy kryzys i jego pozytywne, bądź negatywne skutki zarysowują się w pierwszej ciąży. Kobieta wówczas znajduje się w zupełnie nowej dla niej sytuacji życiowej - jest już matką, której roli musi się jeszcze nauczyć, a także dokonać zmian w hierarchii wartości oraz przejść z myślenia w kategoriach "ja" na "my".

Z medycznego punktu widzenia, podobnie jak i z psychologicznego, ciążę dzieli się na trzy trymestry.

I trymestr charakteryzuje się dość "burzliwymi" zmianami w organizmie kobiety. Dziecko (w początkowej fazie zarodek, a następnie płód) rośnie bardzo szybko. Wystarczy sobie wyobrazić, że z połączenia dwóch niewidzialnych gołym okiem komórek (jaja i plemnika) osiąga pod koniec tego trymestru długość około 8-10 cm i masę ciała 15-20 g. U matki mogą w tym czasie występować takie niedogodności jak: nudności, wymioty, bóle głowy, zaburzenia łaknienia, szybsze niż zwykle męczenie się, zmienność nastroju, niechęć do kontaktów towarzyskich, strach o to co się z nią dzieje, zwiększona koncentracja uwagi na sobie i własnym samopoczuciu. Często ciężarna jest też bardziej niż zwykle nerwowa, pobudliwa oraz zdarza się, że płacze bez powodu. Są to objawy wynikające z przystosowywania się organizmu kobiety do zaistniałej sytuacji, a ich rodzaj i nasilenie uzależnione jest, w dużej mierze, od osobniczej wrażliwości, dojrzałości i zrównoważenia emocjonalnego przed ciążą.

Wielu kobietom towarzyszy radość wynikająca z macierzyństwa, a zarazem lęk i obawa o to co je czeka, co może im się zdarzyć i o to co jest im nieznane. Ten swojego rodzaju kryzys należy traktować jako normę. Jednakże kobieta w tym czasie potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek zrozumienia i wsparcia ze strony najbliższych, tj. męża, rodziny, przyjaciół.

II trymestr to okres, w którym pojawiają się ruchy płodu, a podczas każdej wizyty u lekarza matka może (dzięki elektronicznej aparaturze) usłyszeć pracę serca jej dziecka. Większość dolegliwości adaptacyjnych już minęła, nastąpiło emocjonalne przystosowanie i uspokojenie. Wprawdzie w sposób zauważalny zmienia się sylwetka kobiety, ale to może, powinno i budzić u niej poczucie dumy, radości i normalności. Tylko nieliczne odnoszą się do swojego wyglądu w tym czasie negatywnie, upatrując w nim zmniejszenia atrakcyjności fizycznej dla innych, między innymi dla męża.

Pod koniec II trymestru dziecko ma około 25-30 cm długości i waży już 700-800 g. Układy i narządy wewnętrzne w niektórych przypadkach są na tyle rozwinięte, że dzięki opiece i specjalnym technikom medycznym, zdolne jest do życia poza macicą.

W tym czasie rozwoju prenatalnego (przedurodzeniowego) dziecka kobieta coraz bardziej czuje się matką. Jej uwaga częściej koncentruje się na dziecku niż na sobie. Stąd wszelkie informacje (uzyskane od położnej lub lekarza) na temat przebiegu ciąży, słuchanie tętna płodu czy zobaczenie go na obrazie ultrasonograficznym, są dla niej bardzo ważne, gdyż wzbogacają jej przeżycia macierzyńskie. Zazwyczaj wtedy rozpoczynają się pierwsze zakupy dla nowego członka rodziny, a także nawiązywanie z nim kontaktu (np. rozmowa, głaskanie brzucha czy kołysanie się).

W III trymestrze następuje dalszy rozwój narządów i układów wewnętrznych dziecka. Dzięki coraz większej tkance tłuszczowej (podskórnej) staje się ono ładniejsze, skóra bardziej wygładzona, a rodząc się pod koniec tego okresu osiąga masę ciała ok. 3 kg i długość ok. 50 cm. Organizm matki przygotowuje się w tym czasie do porodu - mięśnie macicy, pochwy i miednicy stają się bardziej niż wcześniej rozpulchnione i rozciągliwe. Kobieta dostrzega, że macica okresowo twardnieje, czyli kurczy się, ale fala skurczu przebiega od dołu ku górze, czyli odwrotnie jak podczas porodu. Niekiedy może to być odpowiedź na niewłaściwe zachowanie się ciężarnej (np. pośpiech, zdenerwowanie), lecz przede wszystkim należy to interpretować (pod warunkiem, że nie towarzyszy temu ból) jako ćwiczenia przygotowujące, trenujące macicę do porodu.

W tym trymestrze mogą pojawić się u matki różnego rodzaju dolegliwości (bóle w okolicy krzyżowej, szybkie męczenie się, kurcze łydek, trudności w oddychaniu itp.), które związane są ze znacznym powiększeniem się brzucha i piersi. Jedne kobiety są spowolniałe i bardzo źle znoszą ten okres, inne nie przywiązują do tego zbyt wielkiej wagi (traktując to jako fizjologię), są bardzo żywotne i szczęśliwe. Niezależnie od samopoczucia ich myśli jeszcze bardziej koncentrują się na dziecku, a także na czekającym je porodzie. Zainteresowanie życiem towarzyskim i zawodowym zazwyczaj maleje, wzrasta natomiast potrzeba czułości i wyrozumiałości ze strony najbliższych.

Jakkolwiek zdarzają się kobiety skłonne traktować ciążę jako chorobę, to jest to przecież okres normy fizjologicznej, pewien fizjologiczny etap w ich życiu. W związku z tym należy sobie uświadomić, że zachodzące w czasie ciąży zmiany neurohormonalne mogą przyczynić się do akceptacji ciąży i pozytywnego stosunku do dziecka, bądź sytuacji odwrotnej. Przesłanki psychologiczne natomiast mogą wpłynąć też na ilość i jakość pewnych symptomów (np. wymiotów) oraz na subiektywne samopoczucie ciężarnej.

Doświadczenia kliniczne dowodzą, że kobiety, które zaplanowały ciążę, łatwiej i szybciej akceptują ją, a tym samym jej przebieg jest dla nich, częściej niż dla innych, źródłem bogatych przeżyć macierzyńskich. Nie jest to jednak regułą. Niektóre ciężarne, nawet te które przez wiele lat leczyły się z powodu bezdzietności małżeńskiej, traktują ten okres jedynie w kategoriach trudności i niedogodności (z powodu, np. konieczności zmiany stylu życia, zaniechania nauki czy pracy zawodowej), a dopiero po porodzie są szczęśliwe i zadowolone.